Rośliny rządzą! Zimą zielono nam :)
Świat roślin w naszym pojęciu zazwyczaj przynależy do wiosny i lata, ale przecież, oczywiście, otaczamy się nimi cały rok. Zwłaszcza, jeśli za oknem śnieg (tak jak dziś w Warszawie), a tym bardziej, jeśli za oknem smog (jak w całej Polsce niestety). Przeprowadźmy mały rekonesans kwiatów i roślin, które możemy uprawiać lub utrzymywać w mieszkaniu, żeby żyło nam się pięknie, przyjemnie i zdrowo.
Zwyczaj stary jak świat? Niekoniecznie!
Kiedyś na wsi nie zawracano sobie głowy tym, aby hodować kwiaty w donicach. Jeśli już, to w ogródku przed domem; a wiadomo, na zimę kwiaty obumierają – niektóre po to, aby zmartwychwstać na wiosnę – niektóre żyją tylko rok. W każdym razie, zwyczaj hodowania kwiatów w domu to raczej miejska sprawa; pojawił się na dużą skalę tam, gdzie nie było bezpośredniego dostępu do przyrody i zieleni. Jeszcze w czasach PRL-u na balkonach nie widywało się roślin ozdobnych, o czym możemy przekonać się oglądając komedie Barei z tamtych czasów. Za to we wnętrzach coraz popularniejsze stawały się paprotki, które siłą rzeczy stały się niepożądanym i wstydliwym symbolem „komuny”, a tymczasem…
Zdrowie najważniejsze
…a tymczasem paprotki to rośliny bardzo zdrowe, jedne z najbardziej skutecznych, jeśli chodzi o pochłanianie szkodliwych pyłów z powietrza. A przecież w naszych czasach, nie bójmy się ich nazwać po imieniu – czasach smogu – rośliny prócz funkcji ozdobnej zyskały nową rolę: ratowania naszego zdrowia. Jak to dobrze, że mogą nam pomóc ochronić się przed trującymi substancjami!Hodujmy w domu koniecznie przynajmniej cztery rośliny antysmogowe. Najważniejsze z nich to:
gerbera Jamesona (świetna, bo dodatkowo nawilża powietrze), chryzantema, dracena wonna, skrzydłokwiat, daktylowiec niski, figowiec benjamina, bluszcz doniczkowy i również powszechnie znane w PRL-u antorium.
Bluszcz doniczkowy to kwiat pasujący do wielu aranżacji w mieszkaniu:
Piękno inspirowane pięknem
Jeśli dbamy o zdrowie, nie musimy wcale zapominać o walorach estetycznych – wręcz przeciwnie, jedno i drugie może iść w parze. Przyjemne wrażenia wzrokowe zapewnimy sobie już dzięki naszej skromnej hodowli roślin antysmogowych, ale możemy je dodatkowo wzmocnić tym, co wyjątkowo cieszy wysublimowane gusta, a mianowicie… akcesoriami z motywami roślinnymi. Na zimę najlepsza będzie pościel o wzorach w kwiaty i liście. Dlaczego? Bo nic nie jest tak ciepłe i przytulne jak pościel, a tego przecież właśnie – wygody i łagodności – potrzeba nam zimą. Pościel w motywy roślinne może botaniczne wzory kopiować 1:1, ale może też bawić się nimi, czy to z humorem, czy bardzo stylowo i elegancko. Wszystko zależy od naszych upodobań.
Zainspiruj się: Pościel Mengtianzi 954 – graficzna wariacja na temat kwietnej łąki
Zainspiruj się: Pościel Pip Studio Sea Stitch Blue – trochę z pola, trochę z morza
Zainspiruj się: Pościel Mengtianzi B13 – dla kochających klasyczny romantyzm kwiatowych wzorów
Zainspiruj się: Pościel Mengtianzi B325 – magnolie! niech przynajmniej w naszej sypialni nastanie prawdziwa wiosna!
Puśćmy oczko do przyrody
Zupełnie inną kategorią niż motywy roślinne na przedmiotach, a także inną niż kwiaty żywe, są sztuczne kwiaty. Wiele lat pogardzane, kojarzące się z biedą i brakiem, teraz zaczynają wracać do łask. Czy nam się one podobają? Jak ze wszystkim, i tutaj sprawa zależy od kontekstu. Jeśli użyjemy motywu sztucznych kwiatów z umiarem i wdziękiem, lub przeciwnie, z zamierzonym nadmiarem, czyli z humorem i dystansem do siebie (patrz: świadomy kicz!) – możemy osiągnąć wspaniały efekt. Wszystko zależy od naszego własnego pomysłu.
Bo to w końcu zima – kiedy jak nie teraz bawić się wnętrzem? Jedno jest pewne: w jakiejkolwiek postaci je wybierzemy, rośliny rządzą!
Zdjęcia: Moonlinen.pl, Pinterest