Home Staging – projekt mieszkania przy ul. Paca
Projekt i realizacja: Małgorzata Kuczewska-Łaska, mieszkanie 70 m² przy ul. Paca w Warszawie: 3 pokoje, kuchnia, łazienka, hol
- przed metamorfozą: wystawione do sprzedaży ponad 7 miesięcy, oglądających – 10 klientów
- po metamorfozie: sprzedane po 2 miesiącach, oglądających – 4 klientów
- budżet projektu: 5 tyś złotych, mniej niż 1% wartości sprzedanego mieszkania
To jeden z naszych pierwszych projektów home staging. W CafePracowni uważamy, że dobry home staging powinien wykorzystać jak najwięcej atutów mieszkania przeznaczonego do sprzedaży. Jeśli macie mieszkanie zaprojektowane wcześniej przez architekta – tak jak to było w tym przypadku – a projekt się zestarzał i obecnie nie wygląda dobrze, jakie kroki należy podjąć, aby zwiększyć jego szanse na szybką sprzedaż?
Poznajcie naszą receptę na sukces!
Pomalować ściany na kolory zgodne z obecnymi trendami
To bardzo ważne – ściany w sprzedawanym mieszkaniu muszą być przede wszystkim czyste. Najczęściej trzeba je pomalować, a jeśli już malujemy, to dlaczego nie zmienić koloru?
W projekcie jednak zastosowaliśmy podobną paletę barw ze względu na bardzo wyraźne kolory terakoty zajmującej dużą powierzchnię mieszkania.
Jednak podobne nie znaczy te same: zaproponowaliśmy jasne, delikatniejsze i bardziej pastelowe odcienie, które powiększyły przestrzeń. I tak: salon i przedpokój przed projektem były ciemnokremowe, a nasza propozycja to zdecydowanie jasny krem, łazienka – przedtem w dość mocnym miętowo-zielony kolorze, wpadającym w szafir – nasza propozycja: jasna, subtelna, wręcz pastelowa mięta. Sypialnie: pierwsza – to subtelny, delikatny róż, druga – krem dobrany w taki sposób, by współgrał z mocnym odcieniem niebieskiego. Natomiast o kolorze kuchni zadecydowała, mocno rzucająca się w oczy glazura, położona w latach dziewięćdziesiątych w modne wówczas półkola, od której odwróciliśmy uwagę za pomocą ciemnoniebieskiej farby.
W naszych projektach zwracamy szczególną uwagę na to, aby kolory pasowały do podłóg i kafli. Chcąc uniknąć dodatkowych kosztów, zazwyczaj nie wymieniamy glazury oraz terakoty.
Usunąć przedmioty, należące do dotychczasowych lokatorów
Z naszego doświadczenia wynika, iż najlepiej sprzedają się mieszkania, w których obecnie nikt nie mieszka. Jeśli jednak w mieszkaniu, które zamierzacie sprzedać, przebywają lokatorzy, warto zadbać o to, by w zasięgu wzroku znalazło się jak najmniej przedmiotów osobistych. Dotyczy to przede wszystkich zdjęć, plakatów, ubrań, przedmiotów codziennego użytku. Chaos i bałagan, jaki wprowadzają do mieszkania, może zniechęcić wielu potencjalnych klientów, a co za tym idzie – wymusić na nas obniżenie ceny mieszkania.
Pozbyć się zniszczonych, niemodnych mebli
Mieszkanie przeznaczone do sprzedaży powinno być możliwie jak najbardziej przestronne. Tak więc, wynosimy wszystkie meble, które są uszkodzone i nadmiernie zużyte. Absolutnie nie polecamy pokazywania klientom zniszczonych sof, wersalek czy foteli. W naszym projekcie zrezygnowaliśmy z części mebli znajdujących się w mieszkaniu, takich jak: duży, ciężki narożnik, tapicerowane krzesła, łóżeczko dziecięce, chwiejący się materac samonośny, zastępujący łóżko w jednej z sypialni oraz zupełnie niemodne i niepraktyczne, zaokrąglone niebieskie szafki kuchenne. Zyskaliśmy nie tylko cenną przestrzeń, ale również wrażenie ładu i harmonii.
Kupić i wyeksponować kilka modnych, ciekawych dodatków
Wszyscy wiemy, że diabeł tkwi w szczegółach. Czasem kilka detali decyduje o charakterze wnętrza. Wystarczy „rzucić” na łóżko dekoracyjne poduszki, położyć na podłogę puszysty dywan, włożyć do wazonu piękne, żywe kwiaty czy umieścić na ścianie efektowną grafikę, by zachwycić klienta. Możliwości jest mnóstwo! My do mieszkania dokupiliśmy: białą szafkę wiszącą do kuchni, cztery, modne, designerskie krzesła, obrazek na ścianę oraz zasłony do salonu i sypialni. W przypadku wszystkich zakupów kierowaliśmy się przede wszystkim niewygórowanymi cenami.
Naprawić wszystkie usterki
To oczywiste, że z czasem kolory tracą swą intensywność, meble się niszczą, a sprzęty psują. Zanim przystąpimy do prezentowania mieszkania, należy zlikwidować wszelkie usterki. Wydaje Wam się, że nie ma sensu naprawiać cieknącego kranu, czy niedomykającej się komody? Wyobraźcie sobie, że klient próbując otworzyć drzwi zostaje z klamką w ręce. Uwierzcie, warto poświęcić chwilę, by uniknąć niezręcznych sytuacji. W przypadku mieszkania, które projektowaliśmy, konieczne okazało się naprawienie niedziałającego prysznica w łazience, a także dokręcenie i uregulowanie wszystkich drzwi szaf wnękowych oraz szafek w kuchni i salonie.